www.zbanowanifzp.fora.pl

przepiorko · Dołączył: 04 Mar 2013 Posty: 450 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Skoro Grego jeszcze mnie nie wyjebał ze swojego forum, to będę Go bardziej prowokował.

Aż do skutku.

Proponuję Ci Grego, wraz ze mną, powołać do życia Państwo Niekwestionowanych Gojów i wypowiedzieć wojnę Izraelowi.

Moje posiadłości są niewiele mniejsze niż obszar Izraela i mają kolosalną przewagę nad żydowskimi pustyniami - są zalesione, zakrzaczone i pełne wodnych pułapek, w sam raz do uprawiania partyzantki a la Otriad Bielski

(Swoja drogą, to szkoda, że tego jednego Bielskiego antysemiccy Amerykanie zamknęli w pierdlu za oszustwa. No i kolejny legendarny bohater żydowski dokona żywota za kratami. I gdzie tu sprawiedliwość? )

Ponieważ rzygać mi się już chce demokracją - proponuję PNG ogłosić cesarstwem.

Grego będzie cesarzem, a ja doradcą. Przybiorę ksywę Lao Tsy, a Grego jaką zechce.

I rozpętamy wojnę z Izraelem.

Ja na klatę biorę absztyfikanta, bo nie boję się jego damskiej torebki, którą w tybetańskich barach okłada koleżanki, a Ty Grego bierz danę, bo to zadanie dla profesjonalisty - armiejca.

O losy cesarstwa PNG i wynik tej wojny jestem spokojny.

przepiorko · Dołączył: 04 Mar 2013 Posty: 450 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Zerknąłem na wrogi obóz i widzę, że tam aż roi się od naszych sojuszników.

Wprawdzie są to wyjątkowe tumany, ale przy odrobinie dobrej woli można z nich zrobić na przykład doboszy lub trębaczy.

Witek o dziwnym nazwisku: pzdr, papież ryszard czy Robert z najlepszego rocznika polskiej piłki nożnej (1973, Wembley) to nasi potencjalni sprzymierzeńcy.

Przy całym swoim talencie literackim, nie potrafiłbym napisać takich głupot jakie oni dla dany wypisują bez wysiłku.

Tego pzdr, to nawet proponuję na rzecznika prasowego naszego cesarstwa. Nikt się nie połapie w jego bełkocie o co nam biega, dopóki nie podniesiemy Izraela z kolan.

papież może mu wtórować na blaszanym bębenku, a Robert'73 na trąbce.

Grego

Na cesarza się nie nadaję bom plebejusz, ale mogę być radą regencyjna do czasu aż nas jakiś arystokrata nawiedzi.