www.zbanowanifzp.fora.pl

Grego

poczuł się dotknięty.
https://www.youtube.com/watch?v=jBtcQ4vkRg0&feature=youtu.be
No jak widać nie ze wszystkim ten nasz świat zszedł na psy. Ciekaw jestem odpowiedzi Farage'a

przepiorko dybuk

On nie może nikogo wyzwać na honorowy pojedynek, bo jest zwykłym chamem i prostakiem, pochodzenie ma plebejskie, a tytuł książęcy nadał sobie sam. Takie indywidua nie mogą się posługiwać zasadami Kodeksu Honorowego Boziewicza, ani żadnymi innymi. Pojedynkować się mogą miedzy sobą w ciemnych ulicach na bejsbole albo na stadionach piłkarskich.

Na You Tube ten książe herbu słoma z gumiaków mówi: ,,Oto mój ojciec, rotmistrz Andrzej Żyliński. Dowodził zwycięską szarżą przeciwko Niemcom w 1939 roku, która wyzwoliła polskie miasto i 6,000 Żydów.”

W innym miejscu: ,,W 1939 r. mój ojciec dowodził słynną zwycięską szarżą kawalerii w bitwie pod Kałuszynem.

Rzeczywiście w czasie dużej bitwy pod Kałuszynem w 1939r. miała też miejsce, niepotrzebna z punktu widzenia militarnego, szarża 4 szwadronu 11 Pułku Ułanów pod dowództwem porucznika Andrzeja Żylińskiego. Szarża się nie udała i z 85 ułanów przeżyło 33.
( nawiasem pisząc porucznik nie mógł być rotmistrzem. Rotmistrz był odpowiednikiem kapitana)

Sprzedawał pocztówki z Di Caprio w Tel Awiwie, stąd chyba wzięło się tych 6000 Żydów ,,wyzwolonych” przez jego ojca. No bo jak nie kupić towaru od swego wybawcy?

Jest wierutnym łgarzem, a przy tym ma słabą pamięć. Raz o sobie mówi jedno, a raz drugie. Jedno jest pewne: jego matka dorobiła się na handlu nieruchomościami, miała łeb do interesu. Trochę gość ma nierówno pod sufitem – na starość zaczął uprawiać balet i zaczął się uważać za następcę Barysznikowa.

Sam o sobie tak pisze:
,,W Paryżu kupiłem Davida Bowiego. Pocztówkę, oczywiście. W 1983 r. dodałem Duran Duran. Hit wszech czasów to Leoś, Leonardo DiCaprio. Jako nastolatek wyglądał jak dziecko, idealny materiał na pocztówkę dla dziewczynki. Wiesza sobie taka Leosia i tęskni. Dwie tony tygodniowo Leosia sprzedawałem. I wysyłałem: Tokio, Tel Awiw, Stambuł. Leoś najpierw zrobił mnie milionerem, a potem spłatał psikusa. W wywiadzie powiedział, że nigdy by się z Żydówką nie pocałował. Z dnia na dzień przestał się sprzedawać. Zostałem z kontenerem Leosiów w porcie. Biznes zaczął się kończyć, bo przyszedł Internet i dziewczynka nie musi wydawać 50 pensów na pocztówkę, tylko sobie drukuje w domu.
Skończyłem 40 lat i zdałem sobie sprawę, że mamusia miała rację. Jestem ziemianinem. Kiedyś moja rodzina miała pola na Mazowszu, dzisiejsi ziemianie mają budynki i surowce. Ten Leoś kupił mi przynajmniej pierwsze domy. Do tej pory 15.”

I tu też łże jak najęty – pierwsze domy kupiła mu mamusia.

Farge może umówić księciu Żylińskiemu wizytę u psychiatry.

Grego

A ja trzymam kciuki, żeby się jednak pofiletowali. Pora ożywić ten ciepły kurwidołek.

przepiorko dybuk

A to co innego, za to ja też trzymam kciuki!

Zresztą bogatemu wszystko wolno, niech sobie wyzywa kogo chce jak chce i na co chce.

Szczerze mówiąc, to koło chuja mi lata ten cały książe i nie zajmowałbym nim sobie głowy, gdyby zachował resztki przyzwoitości i nie opowiadał bajek o 6000 Żydów, których jego ojciec hurtem wyzwolił.

Bo ja już mam powyżej uszu tych dzielnych, polskich obrońców Żydów. Nie wiem skąd się wzięła ta upiorna moda na posiadanie w rodzinie obrońców Żydów, kto i dlaczego ją lansuje, ale wiem, że masa ciemniaków uwierzyła w książęce brednie. I pod ich wpływem niejeden jeszcze znajdzie w rodzinie zacnego przodka, co to w czasie wojny nic innego nie robił tylko Żydów ratował

Gdyby 5% dzisiejszych opowieści o tym jak to Polacy ratowali Żydów była prawdziwa, to w czasie II wojny Żydów by w Polsce znacznie przybyło, a jidysz byłby dziś drugim językiem państwowym nad Wisłą.

A ten ciepły kurwidołek, to i ożywić i przetrzebić trzeba.

Grego

Grego

Tak jak się można było spodziewać. [link widoczny dla zalogowanych]
Farage'owi zmiękła ta jego mała, angielska rurka.

Grego

[link widoczny dla zalogowanych]
Korwin jakoby ma dostać w pysk od Dudy. No zobaczymy... ja obstawiam ze Duda się nie odważy. Jednak jeśli się mylę, to kolejne wyzwanie się szykuje. Moda jakaś. Very Happy

Osobiście jestem za. Nic tyle nie zmienia w głowie co kula. Nawet jeśli trafi w dupę.