 |
www.zbanowanifzp.fora.pl Forum byłych i obecnych użytkowników FŻP.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
przepiorko dybuk
Dołączył: 11 Gru 2014
Posty: 675
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Pią 15:21, 16 Paź 2015 Temat postu: Szczęście w nieszczęściu syna Lwa Awnerowicza. |
|
|
Wczoraj, późnym wieczorem, po moście Krymskim w Moskwie, podróżował Ferrari pewien zacny Żyd, Tomas Lewiew, syn samego Lwa Awnerowicza Lewiewa. Trochę mu się spieszyło, więc przekroczył 210 kilometrów na godzinę co, biorąc pod uwagę osiągi tej bryczki, oznacza, że jechał dopiero na pierwszym biegu. Niemniej jednak, zanim się dobrze rozpędził, zahaczył o dwa samochody - Forda i Volvo i zrobił się karambol. Nikomu większa krzywda się nie stała, tylko spłonęły dwa samochody, w tym owe Ferrari. Ferrari nawet wybuchło.
Przy okazji wyszło na jaw, że kierowca Ferrari nie posiadał prawa jazdy. No ale chyba każdy wolałby mieć Ferrari niż prawo jazdy.
[link widoczny dla zalogowanych]
Prawdziwe szczęście tego kierowcy Ferrari nie polega na tym, że na kilka sekund przed wybuchem płonącego auta zdążył z niego wyskoczyć, tylko na tym, że rozbił się w Moskwie, a nie na przykład w Jerozolimie. Tam by z samochodu wyskoczył niepotrzebnie – zostałby od razu zastrzelony.
PS
Jeśli ktoś chce wspomóc tego pechowego kierowcę Ferrari, to zapraszam na stronę:
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
przepiorko dybuk
Dołączył: 11 Gru 2014
Posty: 675
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Nie 10:16, 18 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Jak Żydzi mimowolnie wywołują międzynarodowe konflikty.
Zaczęło się niewinnie, od spalonego Ferrari.
Żyd i jego płonące w Moskwie Ferrari, to nawet dla Rosjan jest ciekawostka, więc trudno się dziwić dziennikarzom, że przybyli do szpitala odwiedzić sprawcę tego zamieszania.
Tam dostali wpierdol od kolegi tego Żyda, trzeba trafu Gruzina, Aleksandra Miliraszwiliego, więc przyjechała do szpitala policja i dopiero wtedy się zaczęło. Ktoś pobił policjantów, a jeszcze inny ktoś policjantów przejechał samochodem, podobno Czeczeńcy zaprzyjaźnieni z cudem ocalałym Żydem.
Aleksander już w klatce, za resztą trwa pościg.
Teraz jest już sprawa kryminalna w międzynarodowej obsadzie. A zaczęło się od niewinnego dachowania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|