www.zbanowanifzp.fora.pl

przepiorko dybuk

Dzisiaj wróciłem z Niemiec. Byłem tam przez weekend. Wbrew nadziejom Naczelnej Krętaczki, żadnych oznak paniki związanej z emigrantami w Niemczech nie ma. Budują w ekspresowym tempie kontenery, do których, w związku ze zbliżającą się zimą, przeniosą uchodźców. Poza tym wesoło. Zwłaszcza ucieszył mnie widok pewnej rzeźby w Berlinie, która od razu skojarzyła mi się z Naczelną Krętaczką.

Podobał mi się również ten pojazd.

W niedzielę lecę do Francji, może tam natrafię na oznaki paniki, o której wciąż pisze Naczelna Krętaczka. Swoją drogą, to ona wyjątkowo dużo widzi z tego swojego balkoniku. Ciekawe co za zioło pali…

przepiorko dybuk

Trochę krzywo wyszło, niech sobie naczelna Krętaczka kark pogimnastykuje. Wyjdzie jej na zdrowie...

przepiorko dybuk

Napisałem, że ucieszył mnie widok pewnej rzeźby w Berlinie, która od razu skojarzyła mi się z Naczelną Krętaczką. Wysłałem zdjęcie z samochodu, ale coś poszło nie tak i zdjęcie zniknęło.

Nie powracałbym do tematu, gdyby zdjęcie to nie zaktualizowało się w sposób nieoczekiwany.

Mianowicie na forum Naczelnej Krętaczki zaanonsował się Starzec we własnej osobie, więc zdjęcie to nabrało nowego, bardziej dosłownego znaczenia.

przepiorko dybuk

Pojechaliśmy do Paryża w kilka osób kupić sobie meble antyczne, osobliwie ,,Ludwiki” rożnego rodzaju. W związku z tym za nami pojechał Jumper z kierowcą. No co ten chłopak miał za zabawę jeżdżąc za nami po paryskich uliczkach, to trudno opisać.

Umówiliśmy się, że zabierzemy do Paryża lub Berlina każdego napotkanego po drodze uchodźcę, chętnego do podróży. Miejsca było na 20 osób, ale nie natrafiliśmy na żadnego chętnego. A szkoda, bo podróżując po Europie, przez 3600 kilometrów nie natrafiliśmy na żadną kontrolę, mimo iż taki wynajęty w Polsce pojazd powinien budzić podejrzenia.

We Francji jak to we Francji – jedni się bawią, inni pracują, a jeszcze inni demonstrują – czyli bez zmian. Żadnych objawów paniki, którą podobno widać z jerozolimskiego zadupia. Islamiści łażą w bajecznie kolorowych szatach, Żydzi w kipach, chasydzi lansują się w czerniach. Nikt niczemu się nie dziwi, nikt nikogo nie zaczepia, słowem : odwrotność izraelskiej rzeczywistości.

Przez przypadek, na szybie w Beth Loubavitch, natknąłem się na reklamę nowych aplikacji, więc podaję je NK, która ostatnio coraz częściej używa francuskich słówek, a nawet całych zwrotów. Może dzięki tym aplikacjom zacznie to robić bardziej sensownie, kto wie……

A skoro już jestem przy NK, to rzuciłem się na jej forum zobaczyć, co też takiego napisał tam entuzjastycznie witany Starzec, ale nic nie znalazłem, wszędzie: dana, dana, dana, więc nie ma co czytać i raz Redakcja…….Starca jak nie było, tak nie ma, co stwierdzam z prawdziwym żalem.

Swoją drogą, to bardzo ciekaw jestem, co sprowadziło starca na to forum? Czy była to chęć rozbicia głową muru jaki dzieli NK od rzeczywistości (stąd moje skojarzenia na widok berlińskiej rzeźby) czy może była to chęć przyniesienia pomocy biednej kobiecie opętanej izraelskim szowinizmem i nacjonalizmem w najgorszym, bo w neofickim, wydaniu?

Nie wiem, ale podejrzewam, że sam Starzec też nie wie.