 |
www.zbanowanifzp.fora.pl Forum byłych i obecnych użytkowników FŻP.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
przepiorko
Dołączył: 04 Mar 2013
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:19, 09 Cze 2014 Temat postu: W duchu świętym odnowiony |
|
|
Odreagowałem śmierć generała i wybory do europarlamentu. W matiuszce Rosyji, rzecz jasna. Tym razem w Moskwie.
Ruch Odnowy w Duchu Świętym to dobra rzecz - wszystkim polecam. Uległa mu pani prezydent Gronkiewicz-Waltz i śpiewak Kukiz, to dlaczego przepiorko miałby być gorszy?
Duchem Świętym w Rosji jest wódka, a podana z pieczonym jesiotrem w ,,Złotym Runie'', w gruzińskiej knajpie, uchodzi za równą wszystkim bogom, a moim zdaniem pod wieloma względami ich przewyższa.
Żadna Tora, Rygweda, Koran czy inna Biblia nie są w stanie stworzyć sobie aż tak wiernych i żarliwych wyznawców.
Każdy bar czy szynkwas jest w zasadzie stworzony w formie ołtarza. Filistyńskie, żydowskie, chrześcijańskie czy jakiekolwiek inne nie różnią się niczym co do zasady.
W każdym jest przestrzeń profanum, gdzie gromadzą się spragnieni wierni i przestrzeń sacrum - gdzie w szkle czy w glinie pomieszkuje moc boska i zbawienie.
Kapłanem bywa barman albo barmanem bywa kapłanem.
Cudownie jest pić wódkę w kraju, który nie ma zadęć a la Izrael, USA czy Polska, w kraju ludzi normalnych.
A najgorsze jest zerwanie z wiarą w czasie lotu i lądowanie na lotnisku w Warszawie.
Jeśli opuszcza się bajeczną moskiewską metropolię i ląduje w takim zapiździu jak Warszawa, to od razu chce się wierzyć, no chce się pić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Grego
Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 2814
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bielsko Biała
|
Wysłany: Wto 16:16, 10 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Mnie Warszawa przygnębia choć (wyznaje ze wstydem) nigdy nie byłem w Moskwie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
przepiorko
Dołączył: 04 Mar 2013
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:46, 10 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
,,Mnie Warszawa przygnębia choć (wyznaje ze wstydem) nigdy nie byłem w Moskwie.''
Żałuj, Grego, żałuj.
Moskwa to miasto-państwo, które dziś wyznacza światu kierunki rozwoju. Od, szeroko pojmowanych, urbanistycznych po gangsterskie i graficiarskie.
Nowy York, Londyn, Tokio czy Paryż to dziś przy Moskwie prawdziwe kurwidołki, które zatrzymały się w rozwoju w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku.
Dziś uciekinierzy do wolności, ci, którzy za moich młodych lat osiedlili się na Zachodzie wyglądają żałośnie. Mają wynajmowane mieszkania na Soho (South of Houston Street) albo w Kent czy Essex, wśród kolesi z Azji, Afryki i Karaibów.
No są też i wybrańcy bogów w rodzaju dany, która mieszka w wybranym przez siebie raju, w m3, ze wspólną lodówką z miejscowym muezzinem i wspólną w niej baraniną.
A Moskwa, Grego, to Moskwa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Grego
Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 2814
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bielsko Biała
|
Wysłany: Wto 17:55, 10 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
No cóż, jak tylko zakończę to co mnie obecnie pochłania, wybiorę się obadać tę urokliwą mieścinkę. Mam nadzieję że to jeszcze w tym życiu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
przepiorko
Dołączył: 04 Mar 2013
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:08, 10 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Chętnie Cię Grego zabiorę w podróż po bezkresach Rosji, bo znam istniejące tam bary pięciogwiazdkowe, sezonowe, a i pod niejedną jurtą mnie znają, na pograniczu z Mongolią.
Kiedyś niejaki absztyfikant chciał poznawać ze mną Rosję, ale jak mu odpowiedziałem, zgodnie z prawdą, że znam Rosję wyłącznie zza baru, to przestał nalegać i wybrał Tybet.
Pewnie do dziś wspina się gdzieś na jakiś wielki szczyt, bo wszelki słuch o nim zaginął.
Ale absztyfikant nigdy nie mierzył sił na zamiary ani zamiarów na siły i za to go bardzo lubiłem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Grego
Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 2814
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bielsko Biała
|
Wysłany: Śro 10:39, 11 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Nie wydaje mi się że w Tybecie znajdzie takiego jesiotra jak w (teoretyzując) Złotym Runie, ale niech mu się szczęści. Jak* z rożna też pewnie nie jest zły.
*taki zwierzak
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Grego dnia Śro 10:48, 11 Cze 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|