www.zbanowanifzp.fora.pl

przepiorko dybuk

,,- w zwiazku z rosnaca dzialalnoscia ruchu bds i posterami rozwieszonymi wczoraj w londynskim metro, minister spraw bezpieczenstwa wewnetrzego gilad erdan przeznaczyl na walke z bds 10 dodatkowych pozycji dla koordynatorow do walki z bds w najwazniejszych ambasadach israela na swiecie...” (NK, wczoraj)

Poczciwi ci Izraelczycy, ale trochę nieprzystający do rzeczywistości. Ich działania na arenie międzynarodowej nacechowane są tym, że przynoszą odwrotny skutek w stosunku do zamierzonego.

Na przykład w zeszłym roku na festiwalu Eurowizji pojawiła się piosenka węgierskiej grupy BOGGIE pod angielskim tytułem ,,Wars for Nothing” I pewnie nikt by na nią nie zwrócił uwagi, gdyby nie wypromował jej Izrael, a konkretnie ambasador Izraela na Węgrzech – Ilan Mor.

Otóż ten ,,koordynator do walki z bds” zażądał wycofania piosenki z konkursu. Okazało się bowiem, że piosenka ta zawiera odniesienia m.in. do 500 palestyńskich dzieci zamordowanych przez Izrael w ramach akcji w 2014 roku.

Ponieważ ani w wersji angielskiej ani w węgierskiej takich odniesień nie ma, sprawa wydawała się bardzo tajemnicza, więc zainteresowała wielu. Wreszcie okazało się, że w jednym z teledysków nakręconych do tej piosenki pojawia się napis: "2014. Gaza. Dwie trzecie ofiar to cywile, w tym ponad 500 dzieci"

Oczywiście nikt się nie przejął fanaberiami pana ambasadora, ale po tym zamieszaniu raptem piosenka zaczęła się robić bardzo popularna, bo każdy chciał usłyszeć i zobaczyć o co chodzi.

Śmiało można powiedzieć, że z byle jakiej piosenki pan ambasador uczynił światowy przebój, a o masakrze dzieci palestyńskich dowiedziało się więcej osób niż z prasy czy telewizji.

Nie muszę tu chyba dodawać ilu sympatyków Izraela, ze mną na czele, wygenerowała internetowa gwiazda hasbary - koordynatorka Naczelna Krętaczka……chyba przebiła sukces ILana Mora, wprawdzie w skali mikro, ale zawsze to jakiś sukces….

ro

przepiorko dybuk

Zapisałem NK do tej organizacji i dokonałem wpłaty na jej dalszą działalność.

Nie zdziw się NK gdy do ciebie ktoś napisze lub zadzwoni z tej organizacji z podziękowaniami. Nie powinno się tak stać, ale jak wiesz – różnie to bywa z dyskrecją.

Jakby co, to możesz powiedzieć, że to nieodpowiedzialny żart internauty, ale i tak ci nie uwierzą. Występując jako ty, przedstawiłem się jako osoba bardzo wpływowa, ale przy okazji skromna i unikająca rozgłosu i prosiłem o niekontaktowanie się ze mną.

Takie zacne nazwisko na liście popierającej bojkot Izraela warte było mojego wysiłku.

Grego

Dobre. A co do ruchu BDS to znałem kiedyś urocza młodą damę, która pasjami lubiła być wiązaną. To się nazywało fachowo ruch BDSM. Tak mi się przypomniało jakoś... Embarassed